poniedziałek, 16 stycznia 2012

11. Serialowy tag czyli popcorn i mały ekran ;p

Witam po kilku dniach przerwy. Z góry przepraszam osoby czytające czasem mojego bloga, że mało piszę ale Mała dalej chora i czasu brak na wszystko. Na szczęście kolejna notka jużprawie gotowa, więc pewnie zdążę na jutro ;p

Dzisiaj troszkę inna notka. To mój pierwszy tag i przyznam, że bardzo ciekawy, chociaż niespecjalnie przepadam za serialami. Zoila otagowała wszystkich czytających jej notkę więc czym prędzej zabrałam się za pisanie (i piszę od wczoraj i mi nic nie wychodzi :D).

Pewnie was rozczaruję - na mojej liście nie znajdziecie hitów polsatowko-tvnowskich ostatnich lat. Odkąd pamiętam kocham humor brytyjski i jest go pełno w większości pozycji z poniższej listyl

Zaczynamy? (seriale w kolejności przypadkowej ;>)



1. Little Britain (Mała Brytania)


Każdy odcinek składa się z kilku skeczy przedstawiających kompletnie różnych bohaterów. Wielu z nich pojawia się podczas całego sezonu w każdym z odcinków. Absurdalny humor który króluje w każdym z odcinków można albo kochać albo nienawidzieć. Trzeba mieć też dystans do tego co przedstawiają głowni bohaterowie.Polacy nie docenili humoru Brytyjczyków, kilka odcinków emitowanych w Polsce było ocenzurowanych. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o serialu polecam jego polską stronkę : Little Britain.

2. Mr Bean (Jaś Fasola)


Tego pana nie muszę chyba nikomu przedstawiać. Bawi od lat a ja oglądając każdy z odcinków po raz n-ty śmieję się tak samo jak za pierwszym razem.

3. Keeping up Appearances (Co ludzie powiedzą?)

Głowna bohaterka serialu to Hiacynta Bucket, którą można opisać jako Panią Dulską na wesoło. Serial opowiada o perypetiach jej, jej rodziny (w tym jej bednego męża którym rządzi 24/7), sąsiadów oraz społeczności w której żyje (nimi też rządzi). Humoru tam na pewno nie brakuje. Więcej tutaj: Keeping up Appearances
 

4. Monty Python Flying Circus (Latający cyrk Monty Pythona)

Kwintesencja brytyjskiego humoru. Absurdalny, ironiczny, sarkastyczny, i nieprzewidywalny. Po raz kolejny seria skeczy, często łączących się ze sobą w kolejnych odcinkach, które zwalą z nóg największego gbura.

Jeden z moich ulubionych skeczy:


Seriali które skradły moje serce jest jeszcze wiele, mogłabym tutaj napisać o Hotelu Zacisze czy Czarnej Żmii, ale posta skończyłabym pewnie w nocy - kocham je wszystkie i pewnie nie umiałabym się przełamać do oglądania seriali w stylu M jak Mdłości ;)


5. Pride and prejudice (Duma i uprzedzenie)


Żeby nie było, że oglądam tylko absurdalne komedie ;) W książkach Austen i sióstr Bronte zakochałam się jeszcze kiedy studiowałam anglistykę. Sposób pisania, ta lekkość, płynność i malowniczy przekaz rozwijały i pieściły moją wyobraźnię. Oczywiście po przeczytaniu wszystkich książek co najmniej po 2 razy szukałam ich filmowych i serialowych adaptacji. Tutaj trafiłam na mini seriale BBC - jedym z nich jest właśnie 5 odcinkowa Duma i Uprzedzenie (film, który pewnie widzieliście, mimo iż ze znakomitą kreacją aktorów pierwszoplanowych, jest NICZYM w porównaniu do serialu, który najlepiej oddaje książkę). Dodatkowym plusem, który przemawia na korzyść serialu jest Colin Firth, którego uwielbiam w każdym filmie czy serialu i który jest dla mnie artystą kompletnym, potrafiącym zagrać wszystko i wszystkich tak samo świetnie. Polecam serdecznie. (ps. Serial ten oglądałam 7 razy).



No, to by było na tyle ;p
Mam nadzieję, że zachęcę kogoś do oglądnięcia choć jednej z w/w pozycji.
Oczywiście nominuję wszystkich!
Buziaki!

1 komentarz:

  1. Uwielbiałam Co ludzie powiedzą. No i dla mnie hitem jest też Hotel Zacisze :). Duma i uprzedzenie- kocham i po sesji powtórzę :). Uważam, że Keira i tyn "nowy" Darcy nijak się mają do Jennifer i Colina.

    OdpowiedzUsuń